W naszym ostatnim wpisie zwróciliśmy Waszą uwagę na to, że w dobie kryzysu, a z takim niewątpliwie mamy do czynienia, wzrasta determinacja, a często nawet bezwzględność i zwykła brutalność tych, którzy szukają sposobów na zdobycie „środków do życia”. Nie chcę tu zajmować się analizą tego, dlaczego większość, o ile nie wszystkie, krwawe przewroty i rewolucje były poprzedzone poważnymi kryzysami gospodarczymi.
Piszę o tym tylko dlatego, aby wzmóc Waszą czujność, bo coraz bardziej realne staje się zagrożenie tym, że wokół nas przybywać będzie osób w trudnej sytuacji materialnej, a wśród nich takich których determinacja popchnie na drogę przestępstwa.
Coraz częściej pojawiają się głosy mówiące o tym, że świat „po koronawirusie” będzie inny niż ten „przed pandemią”. Dzisiaj większość przedsiębiorców koncentruje się na tym, żeby utrzymać płynność finansową i jeśli ich dotychczasowe biznesy stanęły, a ich przyszłość nie rysuje się w różowych barwach, szukają nowych rozwiązań i pomysłów na zarabianie. To powoduje wchodzenie na nieznane obszary biznesowe, które mogą okazać się prawdziwym polem minowym.
Dobrze pamiętam, jak wyglądała rzeczywistość po przełomie 1989 roku. Nie twierdzę, że obecnie czeka nas dokładnie to samo co działo się w latach 90-tych, ale to też zależy od naszej wspólnej mądrości oraz umiejętności przewidywania i diagnozowania zagrożeń.
Ten tekst nie jest pracą naukową, dlatego nie będę się tu starał przedstawiać dowodów na moje prognozy i szczegółowych analiz. Musicie więc albo zaufać mojemu doświadczeniu zawodowemu, albo uznać że przesadzam.
W ostatniej publikacji, pisaliśmy o niektórych zagrożeniach, takich jak oszustwa przy zawieranych kontraktach, oszustwa dokonywane przez nieuczciwych partnerów biznesowych, kradzieże mienia, technologii czy tajemnic przedsiębiorstwa, a także wrogie przejęcia. Zagrożeń tych można wymienić więcej. Nasze bezpieczeństwo to przecież nie tylko trafne decyzje biznesowe. Pamiętajmy, że już dzisiaj Policja praktycznie nie przyjmuje zawiadomień dotyczących tzw. przestępstw gospodarczych. Oczywiście nikt się do tego otwarcie nie przyzna. Wynika to m.in. z tego, że policjanci są obciążeni obowiązkami wynikającymi z realizacji zadań związanych z pandemią, a w dodatku sądy i prokuratury praktycznie wstrzymały pracę. W sądach, na rozstrzygnięcia już się czekało latami. Gdy spraw będzie więcej i trzeba będzie nadrabiać zaległości, które teraz powstają, będzie tylko gorzej. Zwracam uwagę, że z powodów o których pisałem na wstępie, można się spodziewać także wzrostu przestępstw typowo kryminalnych, skierowanych w „tych, którzy mają pieniądze” czyli włamań, napadów rabunkowych czy porwań dla okupu.
Chcę tu wyraźnie podkreślić, że celem tej publikacji nie jest straszenie tylko skłonienie do rozsądku. A rozsądek ten powinien przekładać się na nasze działanie.
Pomyślmy więc jak najszybciej o bezpieczeństwie. Bezpieczeństwie Waszym, Waszych bliskich, a także bezpieczeństwie posiadanego przez Was majątku.
Jak to zrobić?
Obiecuję, że wskazówki będą się ukazywały zarówno na stronie ABD jak i na naszych stronach w mediach społecznościowych. Natomiast wszystkich tych, którzy nie zawsze będą potrafili samemu wdrożyć wskazanych przez nas rozwiązań zapraszam do korzystania z naszych usług. Dla każdego znajdziemy rozwiązania pasujące do jego indywidualnej sytuacji.
Maciej Zygmunt
młodszy inspektor (ppłk) w stanie spoczynku, były wieloletni Naczelnik wydziałów zajmujących się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości, zarówno o charakterze gospodarczym jak kryminalnym w Centralnym Biurze Śledczym, od 2010 roku jest właścicielem kierującym Agencją Bezpieczeństwa i Detektywistyki, a od kilku lat także wykładowcą akademickim, między innymi na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu